poniedziałek, 26 sierpnia 2013

List




list wczoraj napisałeś z tęsknoty umierając
piszesz że myślisz ciągle o moich źrenicach jak fale
o włosach długich i jasnych kaskadą na pierś spływających
miękkich w dotyku twych dłoni gdyś mnie całował o zmierzchu

pamiętam te wszystkie chwile, tkliwie wspominam w ukryciu
i czekam niecierpliwie byś znów mnie przytulał do świtu
głaskał po głowie czule, szeptał słodko do ucha
i znów był razem ze mną we wszystkich życia minutach

eremi

piątek, 23 sierpnia 2013

Psoty






pochylony nad mą twarzą zefir
zerwał z wilgnych ust ostatni uśmiech
i powtórzył co mi serce grało
na nieziemskiej fontannowej lutni

wodą prysnął prosto w żwawe oczy
po kolanie musnął własnym szalem
i do rzeki mnie popycha bystro
bym z nim poszła na kolejny spacer

oj, zefirku nierozsądny draniu
kiedy w końcu psoty się wyrzekniesz?
czyżbyś chciał mnie do czegoś przekonać?
odpuść, twoja miłość szybko blednie

eremi  

wtorek, 20 sierpnia 2013

ROZMOWA




o kilku niewypowiedzianych jeszcze słowach
o ostrych jak stal brzytwy ciosach i cierpieniach
zadanych mieczem bezmyślności i oskarżeń
o blaskach, trudach, cieniach, kłótniach i pogrzebach
rozmawiały ze sobą potoki sumienia

aby choć odnaleźć sensowność uczynków
nie tylko tych dobrych lecz i niemoralnych
co się w jedno zlały bez umiaru strawy

Czymże zasłużyły wszelkie dobre cechy
by się nagle znaleźć obok niewybrednych?
Dylemat to srogi każdego człowieka
kiedy gnije w ziemi, innych jad zalewa 

eremi