poniedziałek, 26 sierpnia 2013

List




list wczoraj napisałeś z tęsknoty umierając
piszesz że myślisz ciągle o moich źrenicach jak fale
o włosach długich i jasnych kaskadą na pierś spływających
miękkich w dotyku twych dłoni gdyś mnie całował o zmierzchu

pamiętam te wszystkie chwile, tkliwie wspominam w ukryciu
i czekam niecierpliwie byś znów mnie przytulał do świtu
głaskał po głowie czule, szeptał słodko do ucha
i znów był razem ze mną we wszystkich życia minutach

eremi

54 komentarze:

  1. To co piszesz, jest bardzo głębokie, ale ja pomyślałam o przyziemnych sprawach> Kto dziś pisze jeszcze listy?? a ja bardzo chętnie bym z kimś po korespondowała tak zwyczajnie po dawnemu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja piszę listy! przynajmniej jeden, dwa co miesiąc. Takie tradycyjne, na papierze oczywiście...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś, całe wieki temu pisałam z koleżankami, z kuzynką, dziś są mejle ... niby szybciej, prościej, ale brak magi ...

      Usuń
  3. No właśnie.... a taki papierowy można pokolorować, wykleić cudeńkami i serce w niego włożyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to oczekiwanie na odpowiedz ...

      Usuń
    2. Gorzej jak ktoś sobie bimba z odpowiedzią...:D
      Napisz do mnie, to odpiszę...:)

      Usuń
    3. :-) oj coś przeczyszczam, że to zaproponujesz :-)

      Usuń
    4. Podać adres?... :D:D:D

      Usuń
    5. podaj, ale nie obiecuje, ze napiszę, bo o czym miałabym pisać, skoro my tu dużo rozmawiamy :-)

      Usuń
  4. :)))
    Tu nie podam.
    Najwyżej w mailu.
    Jak chcesz to mi podaj swój, dostaniesz piękny list...:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobrze, bo liczą się przede wszystkim czyny. Słowa ulatują.Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Być pożądanym przez osobę,którą kochamy?-to jeszcze za mało! Jeszcze jej obecności i tych pocałunków trzeba ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. romantycznie ,tęsknie i ciepło ;))


    Ulotne chwile zegar kołysze
    Licząc w wskazówkach minuty
    Zamkniętego listu w dłoni.

    Wtulone w poduszkę ciepło
    Szelestem snu oddycha
    Wypełniając zapachem ciała
    Utkaną z słów poszewkę.

    Rozmyte krople rysują drogę
    Poprzez kopertę odbitą w ustach
    W literze tęsknej dotyku bliska
    Choćby na sen muśnięcia barwy.

    Głuche tykanie czas unosi
    Spojrzenie okna świtu szuka
    Gdzie w szepcie krew pulsuje
    Stęskniona drzwi odgłosu klucza
    Do ramion ...do palców we włosach...








    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie...romantycznie...tkliwie... Nie z tej epoki ale cudnie.
    Odwiedziłam cię też na błękitnej stronce ;))

    Serdeczności ślę ♥♥♥

    be_jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vitam po latach.... mojej nieobecności....:) Dzięki, że mnie pamiętasz:*

      Usuń
  9. Witaj Eremi. Nowy, inny ale bardzo ładna forma bloga. Wiersze też mi się podobają. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się by był taki sam, ale to nie wykonalne i w końcu główne zdjęcie też zmieniłam w zeszłym tygodniu.... bo ktoś mnie papuguje, a ja chcę mieć swój niepowtarzalny blog.

      Usuń
  10. Mam wielki sentyment, Eremi, do tak subtelnych erotyków. Dziękuję Ci za odwiedziny w mym blogowym domku. Wakacje sie kończą, a zatem posty będą ukazywały się częściej.
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam sentyment do lekkich wierszyków...:)

      Usuń
  11. Miło się czytało ten wiersz.Wyrażone w nim tęsknoty niech się spełniają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś takich listów nie wysyła niemal nikt. Nowoczesność zabija wrażliwość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jestem z minionej epoki albo mam starą duszę, bo za tym tęsknię.

      Usuń
    2. Chyba jestem z minionej epoki albo mam starą duszę, bo za tym tęsknię.

      Usuń
    3. Nie Ty jedna tęsknisz...:)

      Usuń
  13. Dziś takich listów nie wysyła niemal nikt. Nowoczesność zabija wrażliwość.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne listy pisze się w takich sytuacjach. i bardzo często ludzie sięgają po ten środek przekazu. i czasem nawet jest to skuteczne.

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny klimat tego listu...

    OdpowiedzUsuń
  16. Miło tu u Ciebie, list czytałem dziś na beju, dzięki za odwiedziny, dawno tam nie byłem, wpadnę jeszcze tu do Ciebie pozdrawiam. justyn55

    OdpowiedzUsuń
  17. Niech się zatem tak stanie. Niechaj jak najprędzej. Uściski ślę.

    OdpowiedzUsuń
  18. I ja każdemu bym życzył, żeby miał taki obiekt westchnień. To bardzo miłe i naprawdę, bardziej boli nie mieć do kogo wzdychać, jak codziennie sobie pomarzyć.

    OdpowiedzUsuń
  19. AMEN. Twój wiersz, Eremi ma swoją moc i jestem pewna,ze zadziała jak należy na obiekt, czyli Adresata.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, że z czasem takie cechy jak romantyzm i choćby zwykłe okazywanie czułości zanika...

    OdpowiedzUsuń
  21. piękna i subtelna opowieść, kusząca w swych niedomówieniach.. wielka tęsknota... chciałabym kiedyś przeżyć coś takiego

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne tęsknoty...Ja już zapomniałam,jak to jest...Dobrze,że u Ciebie mogę odświeżyć pamięć:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Serwus Eremi.
    Kłaniam się przez pół, bo już tak dawno nie dawałem o sobie znać, ale to nie świadczy że Cię nie odwiedzam,
    tylko nigdy nie mam czasu, ale żyję i starych znajomych nigdy nie zapominam, choć już niestety paru odeszło. Onet nam trochę zakłócił życie i wiele się pozmieniało.
    Ale to że jesteśmy jeszcze aktywni, świadczy, że stara wiara nie rdzewieje. Rączki całuję i nie gniewaj się, że nawet teraz odzywam się z opóźnieniem, po Twoich odwiedzinach. Insiera też nic teraz nie pisze, ale czasem wymieniamy ze sobą parę słów na skaypie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie gniewam się. Też milczałam.

    OdpowiedzUsuń