list wczoraj napisałeś z tęsknoty umierając
piszesz że myślisz ciągle o moich źrenicach jak fale
o włosach długich i jasnych kaskadą na pierś spływających
miękkich w dotyku twych dłoni gdyś mnie całował o zmierzchu
pamiętam te wszystkie chwile, tkliwie wspominam w ukryciu
i czekam niecierpliwie byś znów mnie przytulał do świtu
głaskał po głowie czule, szeptał słodko do ucha
i znów był razem ze mną we wszystkich życia minutach
eremi