znam etymologię słowa "bamber/ka/", a u nas słowem "bamber" określa się potocznie osobę silną, "zwalistą", "dopakowaną"... tu jak widać to się zgadza, jak się spojrzy na te wiadra z wodą... ... przyznam, że nie bardzo rozumiem Twojej decyzji o zmianie platformy blogowej... do tej pory zawsze narzekano na Onet /bo cenzura, bo awarie techniczne/ i zwykle blogerzy uciekali na Blogspota... tu przyznam, że bloguję na Blogspocie ponad 8 lat i poza kilkoma sporadycznymi wpadkami systemu narzekać nań nie mam powodu... no, ale cóż, skoro tak zdecydowałaś... tylko dla mnie dodatkowa czynność dochodzi, bo się będę musiał logować oddzielnie... nic to, damy radę... pozdrawiać :)...
Ja zawsze byłam na onecie. Przyszłam na blogspota, gdy mi bloga zdewastowali na onecie po przeprowadzkach. Teraz już doprowadzili platformę do porządku i wróciłam na swojego pierwszego bloga, bo drugi, który prowadziłam, tak został zniszczony, ze nie da się odtworzyć połowy utraconych linków i fotek.
Widzę, że stanęliśmy na podobnych rozdrożach. Ja też się zastanawiałem, czy blogspot, czy onet, i ... nie wybrałem. Piszę na obu! Jedna i druga "stajnia" ma swoje "zady i walety". Pozdrawiam
Witam w moich progach. Ja jednak wybrałam i tu raczej pojawiać się nie będę. Najwyżej dwa razy w roku pojawią się tu recenzje książek, które piszę dla wydawnictwa od czasu do czasu. Zapraszam więc na Onet...:)
Ja też z Onetu uciekłam. Ale ponieważ już przestał nawalać, to wróciłam, bo tam mam wszystko od wielu lat i przenoszenie jest zbyt czasochłonne. Próbowałam to tu zrobić, ale nie da się. Za dużo tego.
Dziękuję za wizytę u mnie. Poznania nie znam. Nie będę oszukiwał. Trudno być wszędzie. To znaczy przez Poznań jechałem do Niemiec. Zaraz zajrzę do bloga do którego wracasz. Pozdrawia Vojtek
znam etymologię słowa "bamber/ka/", a u nas słowem "bamber" określa się potocznie osobę silną, "zwalistą", "dopakowaną"... tu jak widać to się zgadza, jak się spojrzy na te wiadra z wodą...
OdpowiedzUsuń...
przyznam, że nie bardzo rozumiem Twojej decyzji o zmianie platformy blogowej... do tej pory zawsze narzekano na Onet /bo cenzura, bo awarie techniczne/ i zwykle blogerzy uciekali na Blogspota... tu przyznam, że bloguję na Blogspocie ponad 8 lat i poza kilkoma sporadycznymi wpadkami systemu narzekać nań nie mam powodu... no, ale cóż, skoro tak zdecydowałaś... tylko dla mnie dodatkowa czynność dochodzi, bo się będę musiał logować oddzielnie... nic to, damy radę...
pozdrawiać :)...
Ja zawsze byłam na onecie. Przyszłam na blogspota, gdy mi bloga zdewastowali na onecie po przeprowadzkach. Teraz już doprowadzili platformę do porządku i wróciłam na swojego pierwszego bloga, bo drugi, który prowadziłam, tak został zniszczony, ze nie da się odtworzyć połowy utraconych linków i fotek.
OdpowiedzUsuńNo to i ja spróbuje tam zajrzeć , zresztą drugi blog też mam na Onecie... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMiło widzieć długoletnich znajomych.
OdpowiedzUsuńJa na Onecie nie mogę działać, oba blogi sa zablokowane, zostanę na blogspocie.
OdpowiedzUsuńCzemu masz zablokowane blogi> Sama zablokowałaś czy Onet coś pochrzanił?
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa wolę blogspota.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie kwestionuję tego. Każdy ma inny gust i odpowiada mu co innego. Ja nie umiem się przyzwyczaić do blogspota. Zapraszam do mnie na Onet.
OdpowiedzUsuńWidzę, że stanęliśmy na podobnych rozdrożach. Ja też się zastanawiałem, czy blogspot, czy onet, i ... nie wybrałem. Piszę na obu! Jedna i druga "stajnia" ma swoje "zady i walety".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pozdrawiam
Andrzej Rawicz (Anzai)
Witam w moich progach. Ja jednak wybrałam i tu raczej pojawiać się nie będę. Najwyżej dwa razy w roku pojawią się tu recenzje książek, które piszę dla wydawnictwa od czasu do czasu. Zapraszam więc na Onet...:)
UsuńI ja piszę na obu. To nie jest takie głupie
UsuńPozdrawiam
A ja piszę już tylko na Onecie.
OdpowiedzUsuńJa też jakoś większy sentyment czuję do onetowego bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja tam po prostu mam wszystko, to cały mój blogowy dom. Nie umiałam znaleźć sobie miejsca na nowym portalu.
UsuńPozdrawiam serdecznie ,wpadnę jeszcze do ciebie.
OdpowiedzUsuńProszę na Onet, nie tutaj.
UsuńJa wolę też blogspota.Bardzo ładny,ciekawy blog.
OdpowiedzUsuńMiłej soboty.Pozdrawiam serdecznie.
Jeśli chcesz do mnie zaglądać, to zapraszam na Onet.
OdpowiedzUsuńJesteś chyba jedną z niewielu blogowiczek, które wolą blog na Onecie, bo większość z Onetu uciekła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też z Onetu uciekłam. Ale ponieważ już przestał nawalać, to wróciłam, bo tam mam wszystko od wielu lat i przenoszenie jest zbyt czasochłonne. Próbowałam to tu zrobić, ale nie da się. Za dużo tego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie. Poznania nie znam. Nie będę oszukiwał. Trudno być wszędzie. To znaczy przez Poznań jechałem do Niemiec.
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę do bloga do którego wracasz.
Pozdrawia Vojtek
Powroty wskazane, pozdrawiam po powrocie z sanatorium.
OdpowiedzUsuń